Szukasz swojego wewnętrznego “mojo?” Zaufaj nam, jest tam! Dowiedz się, jak na nowo odkryć swoją pasję i cel, korzystając z tych pięciu wskazówek.
Jako trener mam przywilej pracować z ludźmi, którzy dosłownie projektują swoje życie. Jest potężny, skuteczny, a proces często przebiega stosunkowo spójną ścieżką. Jedną z pierwszych rzeczy, które robimy, jest energetyczna ocena fizycznych, emocjonalnych, celowych i intelektualnych aspektów naszego życia. Pomocnym sposobem myślenia o tym jest sprawdzenie swojego „Mojo”. Pamiętasz, czym jest mojo, prawda? Pierwotnie uważany za afrykańskie słowo oznaczające amulet, który przekazywał specjalne moce, teraz myślimy o nim jako o stanie charyzmy i energii. Mojo opisuje ten stan bycia, kiedy czujesz, że jesteś w najlepszej formie. Wiesz, kiedy to masz i możesz po prostu wyczuć, kiedy ktoś, kogo spotykasz, ma to wszystko.
Oto pięć obserwacji na temat tego, jak zacząć działać? :
1. Obejmij starzenie się . Pierwszym z nich jest proste, ale potężne uświadomienie sobie, że starzenie się jest nie tylko czymś, co musimy zaakceptować, ale że starzenie się jest w rzeczywistości dobrą rzeczą. Jeśli jesteś częścią dzisiejszego wyżu demograficznego, urodzonym w latach 1946-1964, jesteś częścią fenomenu narodowego. Boomers nigdy nie zaakceptowali status quo; zmienialiśmy amerykańską kulturę na każdym kroku w drodze naszego rozwoju. Czy zauważyłeś, że zaczynamy zmieniać się od społeczeństwa zorientowanego na młodzież do takiego, które docenia mądrość, która przychodzi wraz z wiekiem? Jednym z najbardziej oczywistych miejsc, w których można zobaczyć tę zmianę, są media głównego nurtu. Zobacz, ile reklam ma srebrnowłosych, młodzieńczych boomerów. Ile filmów dotyczy problemów wieku średniego? To uznanie dla starzenia się widać również w miejscu pracy. Wierzcie lub nie, ale pracodawcy zaczynają narzekać na exodus „dojrzałych” talentów. A jeśli możliwości mediów i siły roboczej nie przekonują Cię, że starzenie się ma pozytywną stronę, pomyśl o tym; badania pokazują, że nasze samooceny uczucia dotyczące szczęścia wydają się osiągać szczyt w latach 50-tych, to prawda, 50-tych. Doceń więc, że jesteś jak dobre wino i szukaj sposobów, aby docenić każde urodziny.
Wreszcie jest zbyt niedoceniany czynnik mądrości. Kiedy się starzejemy, stajemy się niezwykle pewni, kto i jak chcemy pojawić się na świecie. Wyzwaniem jest przełożenie tego na swój plan na życie.
2. Żyj etapami, a nie wiekami . Istnieje mit, że uczenie się jest dla młodych, że romans jest dla młodych, a starzenie się to stały trend w dół. Ten pogląd na to, jak żyć, to po prostu myślenie starej szkoły. Nasze dzisiejsze życie toczy się w cyklach, które przychodzą i odchodzą zgodnie z naszymi zainteresowaniami i umiejętnościami, a nie są związane z regułami chronologicznymi. Nie żyj swoim życiem chronologicznie; żyj zgodnie z tym, co wydaje się Twoim następnym najlepszym krokiem. Jedna z moich ulubionych klientek – Mary – ma 76 lat. Jak wielu uczestników rekolekcji, otrzymała bon upominkowy od swojego przyjaciela dżentelmena. Chciał, żeby nauczyła się lepszego zarządzania czasem. Gdybyś spotkał Mary, wiedziałbyś, że zarządzanie czasem nie było jej wyzwaniem. Nadal pracowała w niepełnym wymiarze godzin, tańczyła co tydzień i prowadziła aktywne życie towarzyskie. Więc dlaczego Mary przyszła? Mary chciała rozwinąć lepsze umiejętności komunikacyjne, aby móc skutecznie przekazać temu przyjacielowi dżentelmenowi, że spotyka się z kimś innym i dlatego nie ma dla niego tyle czasu! Lekcja nr 2: życie jest teraz podyktowane etapem, a nie wiekiem – żyj w obfitości!
3. Ćwicz odporność . Trzecia lekcja o rozwijaniu swojego mojo dotyczy przywiązania. Pomyśl o tym, kiedy ostatnio czułeś się tak, jakbyś żył swoim najlepszym życiem – wszystkie tłoki odpalały – twój mojo w pracy. Jeśli jesteś jak większość ludzi, wkrótce potem coś się zmieniło i to całe uczucie wydawało się rozpłynąć. Ty, podobnie jak reszta z nas, możesz mieć tendencję do przywiązywania się do tych naprawdę dobrych rzeczy i tych naprawdę dobrych czasów. Jeśli trzymasz się wystarczająco mocno, to będzie trwać, prawda? Niestety życie takie nie jest. Jest jedna stała, na której możemy polegać – zmiana – a nie rodzaj zmiany, którą kontrolujemy. To nie jest rodzaj zmiany, o której żartował George Carlin, kiedy powiedział: „Wrzuciłem dolara do maszyny do rozmieniania. Nic się nie stało!”.
Trzecią zasadą jest pełne zrozumienie i zaakceptowanie zmieniających się sytuacji; że musisz unikać stania się uciekinierem przed sobą i polegać na tym, co wiesz, że są twoimi wewnętrznymi stałymi. Przewiduj, że prawie wszystko inne się zmieni, być może wtedy, gdy najmniej się tego spodziewasz.
4. Przesadź się ponownie . Jesteśmy bardziej jak rośliny, niż mogłoby się wydawać. Niezależnie od naszego wieku rośniemy i rozwijamy się (mam nadzieję, że bardziej w sensie empirycznym, a nie fizycznym!). Kiedy zakończenia zamieniają się w początki, czas się wycofać i przerzucić. Czasami oznacza to poświęcenie dnia na przemyślenie świadomej zmiany sposobu życia lub miejsca pracy. Innym razem przesadzanie wymaga bardziej oburzającej zmiany – na przykład przeprowadzki do Toskanii na rok. Zgadza się – Toskania. Za cztery lata, kiedy wszystkie nasze dzieci opuściły dom i rozpoczęły własne życie, mój mąż i ja planujemy przesadzić w Toskanii. Z tego miejsca wymyślimy, jak pracować, nauczymy się języka i otoczymy tak nowym środowiskiem, że będziemy mogli swobodnie marzyć, zmieniać i przesadzać w sposób, którego nawet nie wyobrażamy sobie, skąd jesteśmy usiądź teraz. Poświęć więc kilka chwil i zadaj sobie pytanie, do jakiej puli chciałbyś się przenieść?
5. Trzymaj się zasady KISS (niech to będzie super proste). Kiedy cele życiowe wydają się zbyt trudne, trudno sobie wyobrazić, że kiedykolwiek odzyskasz swoją mojo. Bynajmniej. Zadaj sobie następujące pytania
– Jakie trzy rzeczy są obecne, kiedy czujesz się najlepiej?
– Czego nie zrobiłeś, co zawsze chciałeś zrobić?
– Co chcesz, żeby ludzie o tobie mówili?
– Jaka jest jedna rzecz, którą możesz zrobić, aby poczuć się jak najlepiej?
Teraz znajdź partnera odpowiedzialnego za odpowiedzialność – kogoś, kto w ciebie wierzy i będzie cię dotrzymywał twoich zobowiązań, i zacznij układać plan.
O Barbarze Waxman, MS/MPA :
“Co dalej?” To podstawowe pytanie dla klientów współpracujących z Barbarą. I właśnie z tego powodu ją wybierają. „Moją pasją jest praca z ludźmi, dla których podstawowe zadania średniej dorosłości zostały ukończone. Dzieci mogły się wychować. Relacje utrzymały kurs, rozwiązały się lub są na horyzoncie. lub o których marzysz. Wraz z wiekiem zmiana pojawia się w każdym aspekcie życia; zrozumienie tej zmiany i wykorzystanie jej potencjału prowadzi do sukcesu zarówno na gruncie zawodowym, jak i osobistym”. Prowadzenie dojrzałych dorosłych w ich własnej odysei do osobistego i zawodowego spełnienia to podstawa pracy Barbary.