Twoja randka ponownie zapłaciła za obiad kuponem – i nalegała na podzielenie deseru. Chociaż należy podziwiać zarówno odpowiedzialność finansową, jak i oszczędność, nikt nie chce umawiać się z głupcem.
Więc jeśli ma dobrą pracę, ale sugeruje, że wolisz zamówić wodę zamiast wina, uważaj: możesz spotykać się z kimś, kto ma poważny niepokój związany z wydatkami.
Oto 10 sposobów, aby wiedzieć, że jest tani:
1. Prosi, ale nie płaci . Istnieje ogólna zasada pierwszej randki: jeśli prosisz, płacisz. Jeśli twoja randka woli podzielić rachunek – lub zostawić cię z tym całkowicie – przygotuj się na całkowity brak hojności dla całego twojego związku. Podczas gdy dzielenie rachunku lub dzielenie się na zmianę może stać się częścią twojej dynamiki randkowej, podnieś czerwoną flagę, jeśli to on nalega, abyś wyjął portfel.
2. On już jadł . Jeśli twoja randka jadła obiad w domu – lub resztki pozostawione w kuchni biurowej – przed przybyciem na randkę, on chce uniknąć płacenia za posiłek jak najmniej. Dotyczy to również sytuacji, gdy zamawia wodę, gdy zaprasza cię na „napoje” i chrupie głównie darmowe orzeszki ziemne w barze.
3. Prosi o zniżkę. Czy twoja randka wprawia cię w zakłopotanie, wskazując na problemy z jego nieproblematycznym posiłkiem tylko po to, by mógł poprosić o darmowe danie? Jeśli zawarcie umowy jest dla niego ważniejsze niż utrzymywanie jej z klasą, jest tani.
4. Płaci kuponami. Cały czas.
5. Prosi o dwie łyżki . Jeśli nie pozwala ci zamówić własnego deseru, jest albo super tani, albo superkontrolujący. Żadne z nich nie są pożądane.
6. Nie lubi płacić za parkowanie i sprawia, że idziesz milę – w szpilkach! – do miejsca docelowego, aby zaoszczędzić kilka dolców.
7. W bufetach na wagę wybiera tylko lekkie przedmioty .
8. Dużo mówi o pieniądzach i przejawia lęk przed ich wydawaniem . Nie może spojrzeć na menu, nie mówiąc o cenach – i podkreślając, jak absurdalnie są wysokie.
9. Jego wymarzona randka? Spacer po parku. Przynosił kwiaty, ale nie może zmusić się do wydania tylu pieniędzy na coś, co już umiera.
10. Znajduje wymówkę, żeby nie dać napiwku. Jego darowizny na cele charytatywne też są dość żałosne.
Czy kiedykolwiek umawiałeś się z kimś takim? Czy był to czynnik w twoim rozstaniu, czy nie?