Jest rok 2020 i nie widzieliśmy tak dużo seksu i polityki od pierwszego sezonu Domek z kart . Trzeci doroczny indeks szczęścia eharmony donosi, że 82 procent par jest szczęśliwych w swoim obecnym związku, mimo że w 2020 roku kłóci się ze swoim partnerem o 50 procent więcej na temat polityki. Współpracowaliśmy z wiodącą firmą badawczą, aby sprawdzić, jak pary z USA radzą sobie w tym burzliwym czasie. Nasze dane pokazują, że sam seks nie wystarczy do stworzenia szczęśliwego związku. Pary, które skupiają się zarówno na jakości czasu, jak i seksie, są szczęśliwsze (87 procent) w porównaniu z parami skupiającymi się tylko na płci (69 procent) lub jakości czasu (82%). Spójrz na nasze ustalenia poniżej.
Oczywiste jest, że regularny seks jest ważną częścią szczęśliwych i zdrowych związków, a pary w 2020 roku biorą sobie tę radę do serca. W 2020 r. pary znacznie częściej uprawiają seks co najmniej pięć razy w tygodniu w porównaniu z 2019 r.
„Jako mistrzowie miłości, z radością informujemy, że pary poświęcają czas na skupienie się na swoim związku poprzez działania, takie jak spędzanie czasu razem, intymność seksualna i postrzeganie siebie nawzajem jako równych” – powiedział Gareth Mandel, dyrektor operacyjny Symfonii.
Co najmniej 82 procent par deklarujących, że są szczęśliwe w swoim obecnym związku, zgodnie z danymi z poprzednich lat. Nic dziwnego, że równość w związku jest ważnym czynnikiem szczęścia:
Pary LGBT i pary niebędące osobami LGBT zgłaszają ten sam poziom szczęścia w swoich związkach w 2020 roku. 82 procent wydaje się być najlepszym miejscem dla obu grup. Nie ma też znaczących różnic między płciami i pokoleniami, jeśli chodzi o stopień szczęścia w związkach.
W porównaniu z milenialsami i pokoleniem X, pokolenie Z częściej mówi, że uważa zmiany klimatyczne za najpoważniejsze możliwe zagrożenia dla społeczeństwa.
W dzisiejszym dzielącym krajobrazie wydaje się, że wszystko, o czym można mówić, to polityka. To samo dotyczy par, które w 2020 roku znacznie częściej niż w 2019 będą się kłócić o politykę przynajmniej raz w tygodniu. Pary uważają kryzys gospodarczy (15 proc.), zmiany klimatyczne (19 proc.) i terroryzm (29 proc.) za najpoważniejsze możliwe zagrożenia dla społeczeństwa, a kobiety znacznie częściej niż mężczyźni martwią się zmianami klimatu i terroryzmem, podczas gdy mężczyźni są bardziej zaniepokojeni kryzysem gospodarczym i epidemiami.
Ponieważ Amerykanie ze wszystkich środowisk publicznie ujawniają swoje wyzwania związane ze zdrowiem psychicznym, ludzie są bardziej niż kiedykolwiek skłonni do dzielenia się własnymi historiami i szukania pomocy. Nic dziwnego, że problemy ze zdrowiem psychicznym mają negatywny wpływ na ogólne szczęście ludzi, ale 63% wszystkich par twierdzi, że ich związek miał pozytywny wpływ na ich zdrowie psychiczne. Chociaż w centrum uwagi często znajdują się młodzi mężczyźni, ponieważ dotyczy to zdrowia psychicznego, kobiety częściej rozmawiają o problemach ze zdrowiem psychicznym lub cierpią na takie problemy.
„Ważniejsze niż kiedykolwiek jest bycie taktownym i świadomym swoich zachowań oraz zachowań partnera. Pomyśl o tym jako o demokracji w związku” – mówi Mandel.
Wbrew przestarzałym stereotypom dotyczącym płci, 71 procent mężczyzn czuje się co najmniej bardzo szczęśliwe w swoim obecnym związku. Mężczyźni częściej niż kobiety wierzą, że bycie zakochanym jest ważniejsze niż małżeństwo (70% vs. 64%), a także częściej wierzą, że małżeństwo uczyniło/uszczęśliwi ich związek (68% vs. 46%). ). Mężczyźni to podkręcają.