Jak radzić sobie z osobą niechętną do rozwiązywania problemów
Jenna w końcu znalazła mężczyznę swoich marzeń. Cóż prawie. Jej chłopak, Chad, był dyrektorem kreatywnym nowojorskiej agencji reklamowej. Z wielkim poczuciem humoru, które pasowało do jego poczucia przygody, Chad był cudownie przebywać w pobliżu, chyba że wybuchał jego gniew.
„Chad i ja zbliżaliśmy się do małżeństwa” – powiedziała Jenna – „i nie wyobrażałam sobie znalezienia innego mężczyzny, którego kochałabym bardziej. Ale miał wybuchowy temperament. kontrolować, że naprawdę się przestraszyłem.”
Jenna delikatnie poruszyła temat terapii, upewniając się, że nie zostanie potraktowana jako osądzająca lub „matczyna”. Wyszkolony doradca mógłby mu pomóc w bardziej konstruktywnym zarządzaniu gniewem. Chad kategorycznie odmówił. – Nie ma mowy – oświadczył. “Nie idę do psychiatry. To się nie stanie.”
I jest też Derek, którego dziewczyna od osiemnastu miesięcy, Tina, była odnoszącą sukcesy projektantką stron internetowych i wolnym duchem – który również unikał konfliktów jak zarazy. Za każdym razem, gdy pojawiała się najmniejsza kłótnia, Tina wychodziła, albo odmawiała wejścia, albo całkowicie wychodziła z pokoju. – Nic nigdy nie zostało rozwiązane – powiedział Derek. „Kiedy pojawiało się jakiekolwiek napięcie, wycofywała się. Wiedziałem, że musimy nauczyć się rozmawiać o naszych różnicach, w przeciwnym razie będziemy mieli poważne kłopoty”. Derek zasugerował spotkanie z doradcą dla par; Tina utknęła w martwym punkcie, potem usprawiedliwiała się, że nie jedzie, aż w końcu odmówiła.
Jenna i Derek stają przed trudnym dylematem. Oboje są zakochani w swoich partnerach, ale nie mogą ich skłonić do rozwiązania swoich kłopotliwych problemów podczas terapii. Co można zrobić, jeśli jesteś w poważnym, zaangażowanym związku z kimś, kto ma problemy, ale nie zajmie się nimi z doradcą? Nie ma jednej uniwersalnej strategii radzenia sobie z tą sytuacją, ale na początek pamiętaj o następujących zasadach:
Uświadom sobie, że ludzie się nie zmieniają, chyba że chcą. O ile chcesz, aby twój partner szukał pomocy w jego problemach, po prostu nie możesz sprawić, by ktoś się zmienił. Nie możesz zdobywać motywacji w imieniu innej osoby. Każdy terapeuta powie ci, że jednostki muszą być zmotywowane, jeśli ma nastąpić prawdziwa, trwała zmiana.
Wiedz, że zrzędzenie nigdzie cię nie zaprowadzi . Kiedy widzimy, że ktoś, kogo kochamy, zmaga się z problemami, chcemy pomóc – a to pragnienie pomocy może czasami powodować, że narzekamy i szturchamy, błagamy i popychamy. Spowoduje to tylko frustrację ciebie i twojego partnera.
Staraj się zrozumieć powód oporu . Możliwe, że twój partner nigdy nie był na terapii i obawia się „wylania moich wnętrzności na zupełnie obcą osobę”. Możliwe, że dana osoba chce uniknąć bólu związanego z konfrontacją z problemem – w końcu najbardziej prawdziwa zmiana wiąże się z dyskomfortem. A może dana osoba zaprzecza, nie chce lub nie jest w stanie dostrzec powagi problemu, tak jak ty. Zrozumienie, DLACZEGO dana osoba jest oporna, może pomóc ci dowiedzieć się, jak najlepiej sobie z tym poradzić.
Spokojnie i ze współczuciem wyjaśnij swoje obawy. Ponieważ zrzędzenie nie jest odpowiedzią, masz większe szanse na sukces, jeśli racjonalnie i empatycznie przedyskutujesz to, co obserwujesz w zachowaniu partnera i swoje przekonanie, że terapia pomoże. Wybierz odpowiedni czas i miejsce, a następnie wyjaśnij swój punkt widzenia.
Dawaj przykład. Idź na terapię i powiedz swojemu partnerowi, czego się uczysz i jak się rozwijasz. Nie ma to na celu manipulacji ani przymusu. Skorzystaj z porad dotyczących własnych problemów (hej, wszyscy je mamy), a następnie przeżyj pozytywne wyniki. Twój partner może być po prostu zaintrygowany.
Określ swoje osobiste granice i utrzymaj je . Musisz mieć całkowitą jasność co do tego, z czym możesz, a z czym nie możesz żyć. Czy problem twojego partnera jest dla ciebie zerwaniem umowy? Jeśli tak, to odmowa wizyty u terapeuty może być powodem zerwania. Określ swoje standardy, zakomunikuj je partnerowi, a potem miej odwagę ich przestrzegać. Biorąc pod uwagę dawkę „twardej miłości” i twardych granic, twoja ukochana może zdecydować się na terapię, zamiast narażać związek.
Twoje długoterminowe szczęście i stabilność są zbyt ważne, aby sprzedawać miękko lub omijać ten temat. Kochaj swojego partnera, ale też kochaj siebie na tyle, by wiedzieć, kiedy opór będzie przeszkodą nie do pokonania w związku.