Wyraź swoje potrzeby i negocjuj CZY masz pod paznokciami pędy bambusa? Mając wybór, wiele osób wybrałoby to drugie; tak bolesne, jak fizyczne tortury mogą być, dyskomfort komunikowania tego, czego chcesz, wydaje się jeszcze gorszy.
Bob i Sue są dobrzy w swojej pracy. W swojej pracy stykają się z wieloma różnymi ludźmi, a każdego dnia jasno opisują, czego potrzebują i negocjują rozwiązania ze współpracownikami. Nie było też ludzi, którzy mogliby wycofać się z jakiegokolwiek wyzwania, to znaczy, dopóki nie doszło do ich związku. Sue mówi: „Tak bardzo bałam się obrazić Boba lub w jakikolwiek sposób utrudnić mu życie, że w niektórych kwestiach nie mówiłam o tym, co naprawdę ma dla mnie znaczenie”. Jej spostrzeżenie jest powtarzane przez Boba: „Nie miałem odwagi wyrazić swoich potrzeb lub negocjować sposobów rozwiązania obaw, ponieważ nie chciałem zranić uczuć Sue”.
Co powstrzymuje nas przed odważnym wyrażaniem swoich potrzeb? Co przeszkadza nam w negocjowaniu konfliktu, problemu lub zadania?
Często paraliżuje nas strach przed byciem lubianym lub akceptowanym, nie chcąc wyglądać na zbyt agresywną lub wymagającą, lub przed wywołaniem jakiejkolwiek niezgody. Martwimy się, że jesteśmy zbyt samolubni, że zostaniemy oskarżeni o egocentryzm, a nie prawdziwy partner”. Decydujemy się zamknąć lub odejść grzecznie”, ponieważ boimy się, że stracimy drugą osobę.
Innym czynnikiem jest brak pewności siebie lub zbytnia pewność siebie. Badanie przeprowadzone przez Washington Quality Group (WQG) wykazało, że kobiety mają tendencję do niedoceniania swoich umiejętności komunikacyjnych, podczas gdy mężczyźni przeceniają swoje. Ta rozbieżność w postrzeganiu siebie może być istotną barierą powstrzymującą nas przed skuteczną komunikacją. Słaby obraz siebie oznacza, że możemy nie być godni otrzymania tego, czego chcemy, więc nie prosimy o to. Brak pewności siebie przeszkadza nam w uwierzeniu, że w ogóle posiadamy jakiekolwiek umiejętności. Druga strona, nadmierna pewność siebie, może sprawić, że będziemy niecierpliwi lub osądzają drugą osobę lub powoduje, że stajemy się nonszalanccy, gdy wymagana jest powaga.
Wreszcie, jeśli chodzi o komunikację, stara zasada: „Do tanga trzeba dwojga” przetrwała próbę czasu. Jeśli jeden z partnerów jest gotów wyrazić swoje potrzeby i jest zaangażowany w negocjowanie rozwiązań, a drugi nie jest, skuteczna komunikacja jest prawie niemożliwa. Dlatego przeszkodą w odważnym wyrażaniu naszych potrzeb mogą być także powtarzające się przez naszego partnera wzorce odrzucania i dewaluowania tego, co mówimy.
Jakie są korzyści z relacji, gdy wyrażamy i negocjujemy nasze potrzeby?
Wszyscy mamy potrzeby. To po prostu część bycia żywym, oddychającym człowiekiem. Uzbrojeni w tę wiedzę, możemy wnieść zobowiązanie do naszego związku, aby uszanować nie tylko nasze własne potrzeby, ale także potrzeby naszego partnera. Wszystkie relacje są bogatsze, gdy zaangażowane osoby potrafią otwarcie i szczerze mówić swoją prawdę. Aby oboje partnerzy dobrze prosperowali, a zatem i partnerstwo, każda osoba musi mieć przestrzeń, bezpieczeństwo i swobodę bycia i wyrażania tego, kim jest w pełni. Jednak nie działamy w próżni. Mamy prawo wyrażać to, czego pragniemy i potrzebujemy, i mamy obowiązek zrozumieć wpływ naszych działań na innych. Tu właśnie pojawiają się negocjacje.
Negocjowanie z miejsca doceniania, że każda osoba ma potrzeby i że istnieje wiele możliwych rozwiązań, które mogą zaspokoić potrzeby obojga, pozwala rozwijać się partnerstwu.
To wymaga odwagi
Bezpośrednie zmierzenie się z konfliktem lub problemem i zmierzenie się z potencjalnym niezadowoleniem lub gniewem drugiej osoby wymaga odwagi. Aby poznać i wyrazić to, czego potrzebujemy i chcemy, a następnie wysłuchaj, czego potrzebuje i chce druga osoba. Potrzeba odwagi, by ominąć nasze zdenerwowanie i drżenie kolan, aby wspólnie wypracować wspólne rozwiązanie.
Sue w końcu zdecydowała, że jej głos jest równie ważny jak głos Boba. Zdała sobie sprawę, że jeśli jest zaangażowana w budowanie partnerstwa, musi być gotowa zawsze mówić prawdę o tym, co jest dla niej ważne. Bob postanowił poinformować Sue o swoich potrzebach i zaufać, że jest w stanie usłyszeć prawdę. Wspólnie opracowali sposób negocjowania, więc każdy zainwestował w ostateczny wynik. „W końcu oboje ufamy, że nasz związek odniesie sukces, ponieważ znaleźliśmy siłę i odwagę, aby otwarcie mówić o tym, na czym nam zależy jako jednostki, i szanować potrzeby drugiej osoby” – mówi para.
8 sposobów na odważne wyrażanie i negocjowanie swoich potrzeb :
1. Zdecyduj, że Twoje potrzeby i potrzeby Twojego partnera są równie ważne; oba mają ważność.
2. Pamiętaj, jak odważny byłeś już w wielu dziedzinach swojego życia. Wykorzystaj tę odwagę; niech wspiera Cię podczas Twoich rozmów.
3. Uwierz, że możliwe jest wspólne rozwiązanie odpowiadające indywidualnym potrzebom. Wchodzenie do rozmowy z postawą pozytywnego oczekiwania” daje znacznie większą szansę na sukces.
4. Porzuć swoje założenia i osądy dotyczące drugiej osoby i sytuacji.
5. Unikaj gry w obwinianie. Nie ma miejsca w zdrowym związku.
6. Komunikacja to taniec, a przygotowanie może mu pomóc lub utrudnić od samego początku. Jasno określ, czego potrzebujesz.
7. Słuchaj! Staraj się naprawdę zrozumieć, czego potrzebuje twój partner.
8. Oddychaj!
Megan Raphael jest blogerką porad w mylifecompass.com, firmie zajmującej się rozwojem osobistym dla kobiet. Znana jako Trener odwagi, Megan jest wielokrotnie nagradzaną autorką Kodeksu odwagi, inspirującej książki dla każdej kobiety poszukującej odwagi i pragnącej żyć w miejscu autentycznym. Jest certyfikowanym life coachem i mówcą publicznym. Megan jest również entuzjastyczną trenerką firmy Compass. Megan jest założycielką Courage Project, inicjatywy pomagającej kobietom znaleźć ICH odwagę, by zanurzyć się w życiu. Posiada ponad 30-letnie doświadczenie w pracy jako lider, konsultant i trener w biznesie i przemyśle. Pełniła funkcję dyrektora ds. zdrowia w jednym z największych plemion indyjskich w stanie Michigan. Jest autorką innowacyjnego programu rozwoju osobistego dla kobiet „Beachcoaching”. Megan żyje swoim marzeniem nad brzegiem zatoki Grand Traverse w północnym Michigan ze swoim 35-letnim mężem i dwójką małych dorosłych dzieci.