Aby relacje się rozwijały, wszyscy potrzebujemy pomocy w dostrzeżeniu naszych martwych punktów. Oto kilka wskazówek, jak się tam dostać
Jessica stanęła twarzą w twarz z dylematem randkowym, który sabotował wiele jej potencjalnych romansów. „Zdałem sobie sprawę, że mam zły nawyk umawiania się z facetami, którzy kochają zabawę i są wolni, ale całkowicie nieodpowiedzialni i łuszcząci się” – powiedziała. „Mógłbym ci podać listę moich byłych chłopaków, którzy byli tacy – świetna zabawa w towarzystwie, ale niewiarygodna, kiedy to się liczyło. To był mój niezdrowy wzorzec: ciągle umawiałem się z facetami, którzy nigdy nie byliby godnym zaufania mężem. Mam nadzieję, że rozumiem to o sobie pomoże mi zmienić stary sposób robienia rzeczy”.
Jak Jessica doszła do tego wniosku? To jej najlepsza przyjaciółka, Heather, zauważyła niezdrową tendencję i delikatnie ją wytknęła. „Wiedziałam, że wszystkie moje związki źle się kończą”, powiedziała Jessica, „ale nie widziałam, w jaki sposób przyczyniałam się do tego, podejmując kiepskie decyzje”.
I jest też Greg, który również miał krótkie relacje, które wydawały się kończyć z tego samego powodu. Po kilku miesiącach randek jego dziewczyny mówiły coś w stylu: „Czy wiesz, jak krytycznie i krytycznie się spotykasz?”. Lub „Twoje sarkastyczne komentarze i negatywne nastawienie się starzeją”. Czasami kobiety nic nie mówiły – po prostu zrywały związek. Greg nigdy nie uważał się za zgryźliwy, cyniczny typ osoby, ale dowody na to się nawarstwiały.
Doświadczenia Jessiki i Grega przywołują ważny punkt: wszyscy mamy ślepe plamy na pewne aspekty nas samych. Badania pokazują, że nie znamy się tak dobrze, jak nam się wydaje. Psychologiczne i emocjonalne ślepe punkty uniemożliwiają nam wyraźne widzenie siebie. Skłaniają nas do wiary w rzeczywistość, która może nie być prawdziwa. I karmią nas dezinformacją.
Kiedy widzimy siebie wyraźnie i dokładnie, stajemy się świadomi zarówno konstruktywnych, jak i destrukcyjnych sposobów interakcji z innymi. Właśnie dlatego odkrycie martwych punktów jest tak ważne dla bycia zdrowym emocjonalnie i rozwijania zdrowych relacji. Nie jest to łatwa praca, ale korzyści z pewnością są warte wysiłku.
Problem z martwymi punktami polega na tym, że jesteśmy na nie ślepi. Nie widzimy naszych słabości. Nie jesteśmy w stanie poznać wszystkich sposobów, w jakie możemy wyświetlać obraz, którego można nie lubić, komunikować się nieefektywnie lub utrudniać intymność z innymi. Dlatego potrzebujemy zaufanych przyjaciół, mentorów lub doradców, którzy podtrzymują lustro. Inni ludzie zwykle widzą nas wyraźniej niż my sami. Dlatego wszyscy musimy zabiegać o otwartą i szczerą informację zwrotną od osób, którym ufamy.
To wymaga odwagi z twojej strony. Będzie to oznaczało bycie bezbronnym. Ale tak właśnie następuje wzrost. Znajdź zaufanego przyjaciela lub doradcę i zapytaj:
1. Jak nawiązać kontakt z ludźmi – na dobre lub na złe?
2. Czy robię coś, co odpycha ludzi?
3. Jak myślisz, co mógłbym zrobić, aby wzmocnić, a nie obciążyć moje relacje?
Zdrowi ludzie dobrze się znają. Znają swoje mocne strony i ograniczenia, swoje upodobania i antypatie. Są świadomi tego, jak spotykają się z innymi. Pracują, aby ograniczyć martwe pola do minimum. W ten sposób stwarzają okazję do trwałej miłości.