Zapytaj Sarę: Dlaczego zawsze jestem przyjacielem lub romansem?

Droga Saro:

Przez moje (nieudane) lata prób odnalezienia „tego jedynego” – a przynajmniej kogoś – istniał wyraźny wzorzec. To jeden z dwóch scenariuszy: 1) Przyjaźnię się z facetem i się podkochuję, ale on się nie odwzajemnia, więc kończymy jako przyjaciele. Lub, 2) Mam romans i chciałbym go kontynuować i jestem trochę zainteresowany, ale on nie, koniec historii.

Tak więc istotą jest to, że zawsze kończę jako przyjaciel lub romans, ale nigdy nie wywołuję u facetów żadnych romantycznych uczuć.

Myślę, że jednym z powodów, dla których zostałem przyjacielem, jest to, że dorastałem z dwoma starszymi braćmi i jestem przyzwyczajony do tego, że jestem z chłopakami. I wydaje mi się, że mam pewne tak zwane „męskie cechy”, ponieważ lubię krytyczne rozmowy i nie boję się mieć opinii. Powiedziałbym też, że jestem pewny siebie i mogę nadążyć za większością facetów, jeśli chodzi o picie. Moja teoria jest taka, że faceci czują się przeze mnie onieśmieleni, więc sprawa z dziewczyną nie wchodzi w grę, ale najwyraźniej nadal uważają, że jestem wystarczająco gorąca na jedną noc.

Nie mam pojęcia, jak to zmienić. Jak mam zawsze dawać wibracje „nie bądź moim chłopakiem, po prostu śpij ze mną”, nawet jeśli nie tego chcę!? – L

Drogi L.:

Moja rada zabrzmi bardzo, jak pani, ekspertka, ale wytrzymaj trochę.

Sugeruję, żebyś przestał mieć romanse. Nie sugeruję tego z jakichkolwiek powodów moralnych. Nie ma to nic wspólnego z tym, co twoja babcia by lub nie aprobowała. Nie sugeruję też, żebyś przestał mieć romanse z jakichś głupich, rynkowych powodów – wiesz, uważasz się za cenny towar i dlatego podnosisz swoją wartość w oczach ludzi na całym świecie. Nie jesteś towarem; jesteś osobą, a to, co robisz za zamkniętymi drzwiami, to niczyja sprawa, tylko twoja.

Sugeruję to, ponieważ ostatecznie romanse nie sprawiają, że jesteś szczęśliwy. Tak, są świetne w tej chwili, a może nawet potencjalny niepokój w przyszłości i złamane serce wydają się czasami tego warte. Rozumiem. Czasami chcesz po prostu wziąć to, co rzuci ci życie, choćby ulotne. Opieranie się tej pokusie może być bardzo trudne. Wiem. Byłem tam.

Ale myślę, że warto.

Jeśli przestaniesz mieć romanse, nigdy więcej nie znajdziesz się w sytuacji, w której często czujesz się odrzucony po jednej (lub dwóch lub trzech) nocnych przygodach. Zamiast tego wyjaśniasz swojemu przyjacielowi/flirtowi, że jesteś zainteresowany prawdziwym związkiem, więc to on musi udowodnić, że jest godny fizycznej intymności.

Mówisz, że jesteś mądry, pewny siebie i uparty-dobry. Zatrzymaj to.

Każdy koleś, który nie radzi sobie z kobietą, która mówi, co myśli (co, nawiasem mówiąc, nie uważam za szczególnie „męską”) cechę, nie jest wart zawracania sobie głowy, jeśli o mnie chodzi.

Więc nie martw się o zmianę swojej wewnętrznej esencji lub próbując wcielić się w typ kobiety, której, jak sądzisz, pragną mężczyźni. Bądź mądrą, pewną siebie, upartą kobietą, która nie pozwala mężczyznom ją popychać. Bądź mądrą, pewną siebie, upartą kobietą, która mówi „Przepraszam, będę potrzebować więcej informacji, zanim zaproszę cię na górę”.

Czy to w magiczny sposób sprawi, że mężczyźni zdecydują, że jesteś kimś, kogo chcą wziąć pod prysznic romansem? Nie wiem, ale nie o to chodzi. Tu nie chodzi o granie w gry czy manipulowanie mężczyznami. Chodzi o przejęcie kontroli. Chodzi o trzymanie głowy z dala od mężczyzn, którzy nie są warci twojego uczucia, abyś mógł być obecny dla tego, który jest.

Sara Eckel jest trenerem personalnym i autorką It’s Not You: 27 (Wrong) Reasons You’re Single. Możesz otrzymać darmowy bonusowy rozdział jej książki na saraeckel.com. Możesz ją również znaleźć na Twitterze i Facebooku. Zadaj jej pytania tutaj.