Znalezienie trwałej miłości

Gdy świętują razem 27 lat, autorzy John i Stasi Eldredge udzielają swoich własnych rad dotyczących miłości i randek!

John i Stasi Eldredge
Autorzy Miłość i wojna: znalezienie małżeństwa, o jakim marzyłeś
Dostępne w twardej oprawie od Doubleday Religion

W tym roku obchodzimy 27-lecie istnienia. Na szczęście możemy dodać. 27 lat. To brzmiało tak staro, kiedy po raz pierwszy wzięliśmy ślub. Rodzice naszych przyjaciół byli małżeństwem od 27 lat. W tamtych czasach, młode gołąbki, którymi byliśmy, myśleliśmy, że pary, które były małżeństwem od siedmiu lat, są staruszkami. Naprawdę znali się na rzeczy. To nas teraz rozbija. W wieku siedmiu lat dopiero zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, w co się wpakowałaś, jak mimo wszystko nie możesz zmienić swojego partnera i zmagasz się z wprowadzeniem niezbędnych poprawek do tego objawienia.

Ale hej – teraz, gdy mamy już prawie 27 lat za pasem, czujemy się na tyle odważni, by udzielić kilku rad na temat miłości.

Patrząc wstecz, oboje powiedzielibyśmy, że NAJLEPSZĄ rzeczą, jaką KIEDYKOLWIEK zrobiliśmy dla naszego małżeństwa, było skorzystanie z porady.

Nie poradnictwo małżeńskie – poradnictwo osobiste. Oboje poszliśmy na własną rękę, ponieważ obaj wiedzieliśmy, że małżeństwo jest tak silne, jak dwoje zaangażowanych osób. Wiedzieliśmy również, że oboje jesteśmy w królewskim bałaganie, to znaczy wiedzieliśmy, że jesteśmy jak wszyscy inni – wnosząc do naszego małżeństwa własny bagaż osobisty. Po kilka toreb. OK, karuzela odbioru bagażu pełna bagażu. Oglądając inne małżeństwa wiedzieliśmy, że im szybciej uporamy się z całym bagażem, tym lepiej, albo w końcu rozpadnie się nasz związek.

To zabawne, jak ludzie reagują, gdy wypowiadamy słowo „doradztwo”. Większość par kiwa głową i uśmiecha się, tak jak sugerowaliśmy jedzenie warzyw lub codzienne ćwiczenia. To chyba dobra rzecz, wyraz ich twarzy mówi, myślę, że zobaczę, czy dam sobie radę bez tego. Ponieważ większość ludzi postrzega poradnictwo jako coś, co robią ludzie, którzy mają „problemy”, więc uważają, że go nie potrzebują. Poradnictwo jest dla osób, które mają wymyślonych przyjaciół lub trzymają w domu sto kotów. Jest to popularny pomysł, wśród tłumu „poradnictwo jest dla ludzi, którzy mają problemy”, że jakiekolwiek trudności mogą pojawić się w ich małżeństwie, mogą po prostu się przebić.

Może.

Wy dwoje możecie być wyjątkiem.

Czy naprawdę chcesz postawić na to swoje małżeństwo?

Widzisz, pierwszym wielkim szokiem, jaki odczuwa każda nowo poślubiona para, jest to, że małżeństwo jest trudne. Na litość boską – zacznij od mężczyzny i kobiety, dwóch stworzeń tak różnych jak niedźwiedź polarny od kolibra, dodaj do tego fakt, że przeciwieństwa naprawdę się przyciągają, wrzuć do mieszanki swoje osobiste pochodzenie i dziwaczne rodziny, i zamknij to wszystko w tym samym domu od 27 lat. Oczywiście małżeństwo jest trudne. Każdy związek musi stawić czoła pewnym „wyzwaniom”. Gdy słońce wzejdzie, będziecie mieli kilka rzeczy do przepracowania. Czy będziesz żyć z budżetem? Z czyją rodziną spędzisz wakacje? Czy pies zasypia na łóżku? Jak szybko powiesz: „Przepraszam”?

Kluczem do sukcesu w małżeństwie jest to, że oboje partnerzy są gotowi przyznać się do swojej roli w tworzeniu obecnego „wyzwania”, cokolwiek by ono nie było.

To wymaga dwojga ludzi, którzy są gotowi przyznać, że są w bałaganie i którzy są również otwarci na ten wspaniały proces, który nazywamy transformacją. Nie chcesz dzielić domu – który wkrótce zaczyna przypominać łódź podwodną – z kimś, kto nie chce mieć w czymkolwiek swojego udziału i, co gorsza, nie chce się zmienić. Drodzy przyjaciele, nie chcecie poślubić kogoś, kto obarczy was całą winą.

Tak więc, gdy szukasz swojego przyszłego małżonka, jedną z niepodlegających negocjacjom w naszej książce byłoby to: „Czy ta osoba chce uczciwie przyjrzeć się swojemu życiu, stylowi relacji i bagażowi, który wnosi do związek? Czy są otwarci na zmiany? Czy chcą stać się lepszymi osobami?” Oczywiście mogą powiedzieć, że są chętni, dopóki ich pies nie będzie chciał spać na łóżku lub rachunek z karty kredytowej zniszczy budżet na ten miesiąc. Wtedy odkrywasz różne rzeczy o swoim partnerze, o których mogłeś nie wiedzieć.

Co sprowadza nas z powrotem do poradnictwa.

Bardzo dobrym sprawdzianem osoby, która „chce mieć swoją część” i „chce stać się lepszą osobą”, będzie jej stosunek do poradnictwa.

Czy kiedykolwiek byli w poradni? Czy są gotowi, aby ktoś inny spojrzał na twój związek? Nawiasem mówiąc, potrzebujesz innych spojrzeń na swój związek, zwłaszcza zanim powiesz „tak”.

„Chęć spojrzenia na swoje życie” jest naprawdę niezbędnym składnikiem silnego małżeństwa, ponieważ gdy nadchodzą trudne czasy – a one zawsze nadchodzą – może to z pewnością pogorszyć sytuację, gdy jeden z małżonków odmawia posiadania swojej części. Jak to się mówi, do tanga trzeba dwojga. Dwa, aby urzeczywistnić życie miłosne, i dwa, aby uporządkować je, gdy miłość się nie dzieje.

Co prowadzi nas do jednego z sekretów życia, których nauczyliśmy się przez małżeństwo.

Przekonasz się, że na tym świecie istnieją dwa typy ludzi. Istnieją dwa podstawowe sposoby patrzenia na życie. Pierwsza – i zdecydowanie najbardziej popularna – to osoba, która wierzy, że świat jest po to, by ich uszczęśliwić. Taka osoba może być świetną zabawą na rejs, ale są nie do zniesienia w małżeństwie.

Drugi typ ludzi to taki, który to rozumie: „Jestem tu po to, by się przemienić”. Przyjmują jedną z najbardziej podstawowych życiowych lekcji – że wszyscy jesteśmy w trakcie remontu i im szybciej będziemy współpracować w procesie stawania się lepszym człowiekiem, tym szybciej możemy rzeczywiście znaleźć szczęście. Taka osoba jest bardzo dobrym małżonkiem.

Ogólnie rzecz biorąc, ludzie wiary należą do drugiej kategorii. Kiedy ktoś akceptuje fakt, że wszechświat ma centrum i to nie on, że w rzeczywistości jest odpowiedzialny przed Osobą, która jest centrum wszechświata, to tak jakby z małego dziecka stał się dorosły. . Zobowiązania związane z wiarą nie są oczywiście gwarancją, ale przekonasz się, że pomogą ci określić rodzaj osoby, z którą chcesz się poślubić – otwartej na zmiany, gotowej mieć swój udział w rzeczach, pogodzonej z faktem, że świat nie jest tu po to, by ich uszczęśliwiać.

A potem pojawia się jedna z wielkich życiowych niespodzianek – kiedy oboje zaakceptujecie ten pogląd na życie, w rzeczywistości zaczynacie cieszyć się o wiele większym szczęściem! Kto wiedział?!